W sobotę 2 czerwca br. około godz. 11:28, patrol Straży Miejskiej udał się na parking w pobliżu skrzyżowania ul. Kamiennej i ul. Gdańskiej, gdzie według zgłaszającego miał znajdować się pies w zamkniętym pojeździe. Na miejscu strażnicy zauważyli samochód marki BMW z przednimi szybami uchylonymi na około 10 cm, który był zaparkowany na nasłonecznionym stanowisku. Wewnątrz pojazdu znajdował się pies. Pies był mocno zdyszany, wyglądał na przemęczonego. W związku z tym, że w pojeździe były lekko uchylone szyby, strażnicy otworzyli drzwi i wypuścili psa, a następnie go napoili. Następnie na miejsce został wezwany patrol Policji. W trakcie oczekiwania na policjantów, około godz. 11:55 przybył właściciel psa. Nie krył on oburzenia samym faktem podjęcia interwencji przez strażników. Kompletnie nie rozumiał zagrożenia dla zwierzęcia, jakim było pozostawienie go w pojeździe zaparkowanym w nasłonecznionym miejscu, jedynie z lekko uchylonymi szybami. Sprawa została przekazana do dalszego prowadzenia przybyłemu na miejsce patrolowi Policji.