publikacja z dnia 05.03.2013r.
"Każdy, kto przejedzie kilkaset kilometrów po Polsce, widzi to samo: szaleńcze szarże, wyprzedzanie na trzeciego i na zakręcie, pogarda dla jakichkolwiek zasad i ograniczeń – zauważa publicysta „Rz”
Co potrafi skłonić do jednomyślności skłóconych na co dzień polskich polityków z prawa i lewa? Co zmusza konkurujące ze sobą gazety do zgodnego obsobaczenia zła? Chór obrońców zagrożonej polskiej wolności mógł wywołać tylko on – demoniczny fotoradar."
- więcej na stronie Rzeczpospolitej: