Pracownicy Straży Miejskiej zza kamer brali udział w pościgu. Operatorzy, kolejny raz, okazali się niezastąpieni w zainicjowaniu interwencji a następnie ujęciu mężczyzny. Uciekinier nie spodziewał się patrolu idącego wprost na niego.

Pracownik Straży Miejskiej obsługujący monitoring, około 23.43 zwrócił uwagę na grupę mężczyzn przy ulicy Gdańskiej. Operator zauważył, że jedna osoba ma przy sobie gumową pałkę długości 60 cm. Wszyscy mężczyźni spożywali alkohol. Skierowany na miejsce, na ulicę Gdańską, patrol Policji podjął interwencję w trakcie, której jeden z mężczyzn zaczął uciekać. Patrol podjął pościg. Operatorzy będąc w stałym kontakcie z policjantami, poinformowali, że jest to ten sam mężczyzna, przy którym zauważyli gumową pałkę. Ścigany przemieszczał się ulicą Gdańską i Słowackiego. Pracownicy Straży Miejskiej zza kamer brali udział w pościgu, informując o drodze ucieczki mężczyzny.  Zwrócili też uwagę na jego rysopis oraz charakterystyczny element ubrania- szeroki pas na lewej nogawce spodni. Ten element obserwcji okazał się bardzo pomocny w póżniejszym etapie pościgu, gdy mężczyzna zniknął z pola widzenia patrolu oraz kamer. Obsługa monitoringu po chwili zauważyła mężczyznę, na wysokości ulicy Cieszkowskiego, następnie na ulicy Śniadeckich. Charakterystyczny szeroki pas na nogawce spodni potwierdził przypuszczenia, że jest to ten sam mężczyzna. Uciekinier nie spodziewał się patrolu Policji idącego wprost na niego. Mężczyzna został ujęty.